Dlaczego warto odbierać korespondencję sądową
Nie należy do rzadkości sytuacja, gdy dłużnik dowiaduje się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa dopiero od komornika, który informuje go o tym fakcie wraz z dokonaniem zajęcia egzekucyjnego. Osoba, przeciwko której wszczęta została egzekucja dziwi, że bez ostrzeżenia komornik zajął np. rachunek bankowy, wynagrodzenie za pracę, emeryturę.
Dlaczego warto odbierać korespondencję sądową

Przyczyny tego niemiłego zaskoczenia należy szukać w postępowaniu samego dłużnika, który świadomie lub przez nieuwagę nie odebrał kilka miesięcy wcześniej przesyłki sądowej.

Kilka słów wyjaśnienia. Dochodząc przed sądem należności pieniężnej powód jest zobowiązany do wskazania pozywanej osoby, czyli swego przeciwnika procesowego. Powód jest zobowiązany do podania adresu zamieszkania lub siedziby pozwanego. Zazwyczaj w takich sprawach, jeśli dokumenty załączone do pozwu nie budzą zastrzeżeń, sąd wydaje nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym. Nakazem zapłaty sąd nakazuje, aby dłużnik spłacił swój dług. Nakaz zapłaty jest przesyłany przez sąd na wskazany przez powoda adres dłużnika. Natomiast po otrzymaniu nakazu zapłaty dłużnik w terminie 14 dni ma możliwość złożenia do sądu sprzeciwu od nakazu zapłaty, w którym musi podać swoje argumenty uzasadniające rozstrzygnięcie sporu na jego korzyść. W przypadku braku złożenia sprzeciwu, po upływie 14 dni nakaz zapłaty uprawomocnia się – nabiera mocy prawomocnego wyroku sądowego.

Niektórzy dłużnicy wychodzą z mylnego założenia, że jak nie odbiorą przesyłki z sądu to tak, jak by sprawy w ogóle nie było. Z obawy przed konsekwencjami nie odbierają przesyłki sądowej. Nic bardziej mylnego, ponieważ w ten sposób sami definitywnie pozbawiają się możliwości obrony merytorycznej w sporze. Sąd bowiem przyjmuje, że doszło do prawidłowego doręczenia nakazu zapłaty, a dłużnik nie podjął obrony, a zatem zgadza się z nakazem zapłaty.

Czasem zdarzają się też się przypadki, że pozwany dłużnik już nie mieszka pod adresem wskazanym w pozwie, lecz rodzina odbiera w jego  imieniu przesyłkę sądową nie informując o tym samego zainteresowanego. Ewentualnie listonosz zostawia awizo w skrzynce na listy, a następnie nieodebrana korespondencja jest zwracana do sądu z adnotacją o braku odbioru w terminie. W obu powyższych przypadkach sąd również przyjmuje, że skuteczne doręczenie nakazu zapłaty. Powoduje to, iż po upływie wspomnianych 14 dni, nakaz zapłaty uprawomocnia się i może stanowić podstawę egzekucji. Tym niemniej w obu przypadkach sprawa nie jest pozbawiona szans na pozytywne rozstrzygnięcie. Dłużnik po dowiedzeniu się z zajęcia komorniczego o fakcie wydania przeciwko niemu  nakazu zapłaty ma możliwość podjęcia merytorycznej obrony. Powinien działać szybko. Może złożyć do sądu wniosek o prawidłowe doręczenie mu nakazu zapłaty. Wraz z wnioskiem powinien wykazać np. dokumentami (umową najmu, zaświadczeniem o zameldowaniu) lub wskazując świadków, że nie mieszkał pod adresem, na który wysłano nakaz zapłaty. Jeśli skutecznie wykaże to przed sądem, to otworzy mu to drogę do przedstawienia swoich argumentów przeciwko twierdzeniom powoda. Wygra sprawę jeśli argumenty będą przekonujące, a w efekcie powstrzyma wszczętą egzekucją komorniczą.

Dlatego tak ważne jest, aby odbierać pisma sądowe i urzędowe i korzystać z porady fachowców.


Powyższego tekstu nie należy traktować jako porady prawnej, albowiem trzeba pamiętać, że każda sprawa jest inna, a porada prawna powinna być dostosowana do indywidualnego, konkretnego przypadku.


Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o możliwości obrony oraz uniknięcia odpowiedzialności za długi w przypadku nieprawidłowo doręczonego nakazu zapłaty skontaktuj się z naszą Kancelarią.
Sławomir Mąsior Kancelaria Radcy Prawnego
tel. 602 499 671
slawekmasior@gmail.com

© Copyrights 2017 by Sławomir Mąsior

Projekt i realizacja - Blowmedia.pl